Dzikie łososie uzyskują swój kolor żywiąc się skorupiakami, takimi jak krewetki, zaś łosoś hodowlany musi otrzymywać syntetyczną astaksantynę, aby zabarwić swój miąższ na różowo. Ta praktyka nie przynosi żadnych korzyści zdrowotnych, wpływa jedynie na wizualną atrakcyjność mocno różowych filetów z łososia. Niestety to, co cieszy oko, często nie wpływa dobrze na nasze zdrowie. Badania naukowe nie potwierdziły bezpieczeństwa syntetycznej astaksantyny.
Inną podobną substancją chemiczną stosowaną w hodowli łososia jest kantaksantyna. Jest tańsza i bardziej ekonomiczna, dzięki czemu jest często preferowana w stosunku do astaksantyny. Szkodliwe działanie kantaksantyny jest stwierdzone w badaniach, a szczególnie gromadzenie się tej substancji w ludzkich oczach, powodujące znaczną utratę wzroku i uszkodzenia neurosensorycznej siatkówki. Jest to również potencjalna przyczyna nadpobudliwości u małych dzieci.
Głównymi zanieczyszczeniami występującymi w łososiu mogą być również dioksyny, PCB oraz różne rodzaje pestycydów.
Powyższe związki są niebezpieczne dla zdrowia człowieka.
Biorąc pod uwagę tę sytuację, a mając na względzie nieocenione zdrowotne właściwości łososia, stworzyliśmy naszą hodowlę w całości tak, by nasz łosoś był w pełni organiczny, nie wymagał stosowania powyższych substancji oraz cieszył Was smakiem i napełniał zdrowiem.